„Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła”
~ Wisława Szymborksa

Nasze Królestwo Książek to blog stworzony z myślą o dzieleniu się z książkoholikami naszymi wrażeniami po dopiero co przeczytanych dziełach literatury. Znajdziecie tu nie tylko opinie o najnowszych pozycjach prosto z księgarni, ale także o zapomnianych już przez niektórych lekturach. Poza tym nie skupiamy się wyłącznie na jednym gatunku, a czytamy książki z całego zakresu, zatem każdy znajdzie tu coś dla siebie, a być może wyrazi własne zdanie na temat danej twórczości.
28.08.2013
"Naznaczona" - P.C. Cast + Kristin Cast
Autorki: P.C. Cast + Kristin Cast
Tytuł: Naznaczona
Tytuł oryginalny: Marked
Wydawnictwo: Książnica 
   Wybierając "Naznaczoną" spośród wielu innych pozycji na półce Elly (a wierzcie mi, trochę ich tam jest), spodziewałem się, że będzie w niej trochę więcej akcji.

    Książka opowiada o Zoey Redbird i można by ją uznać za powieść obyczajową, gdyby nie to, że posiada rzeczy nie z tego świata. Historia dotyczy zwyczajnej nastolatki, która pewnego dnia zostaje Naznaczona. Od tej pory wszystko się zmienia, dziewczyna musi porzucić swoje dotychczasowe życie i udać się do Domu Nocy, aby przejść przemianę w dorosłego wampira. Czeka ją wiele zmian i próbuje przystosować się do nowego otoczenia, co nie jest łatwe, bo od samego początku jest wyjątkowa; objawiają się u niej cechy charakterystyczne dla dojrzałych wampirów. Jest jej ciężko, ale znajduje lojalnych przyjaciół, zakochuje się, jak i przysparza sobie wrogów... 

   Książka została napisana narracją pierwszoosobową, na kształt pamiętnika. Zoey opisuje swoje odczucia względem innych ludzi oraz sytuacji. Przyjemnie się czyta, jednak dla mnie jej fabuła nie jest aż taka ciekawa. Nie znajdziecie tu nieoczekiwanego zwrotu akcji, nie będzie was trzymać w napięciu... Co prawda pod koniec coś się zaczyna dziać, ale tego już dowiecie się sami ;)

   Czy rozwija naszą wiedzę? Nie sądzę, chyba że o świecie wampirów ;) Sami wiecie, że w każdej książce o tej tematyce wiadomości o nich bardzo się różnią, ale naprawdę, ten motyw wampirów uczących się w Domu Nocy chyba najbardziej mi się podoba ze wszystkich, o jakich dotychczas przeczytałem. 

   Podziwiam to, że książka została napisana przez matkę z córką. Autorki starały się utrzymać ją młodzieżowym językiem, ale niekiedy przesadziły. W niektórych momentach czuje się, jakby bohaterowie nie byli nastolatkami, tylko dziećmi, ale przyznam, że lubię te postacie. Szczególnie Afrodytę, która jest akurat w tej części czarnym charakterem. Cały czas walczy przeciwko Zoey, ale w końcu wydaje m się, że gdyby jej nie było, ta książka nie miałaby takiego interesującego posmaku. Hmm jak np. Edward i Bella ("Zmierzch")     -czy historia ich miłości byłaby aż tak ciekawa, gdyby nie musieli o nią walczyć od samego początku? Uważam, że czarne charaktery jednak spełniają dużą rolę, bez nich nie byłoby tak ciekawie. Afrodyta intryguje mnie i mam nadzieję, że w następnych częściach dowiem się o niej trochę więcej ("Naznaczona" jest pierwszą częścią z cyklu "Dom Nocy").

   Nie chcę za bardzo krytykować tej opowieści, bo jest w porządku, ale jakoś mnie do siebie nie przekonała tak jak inne. Poza tym, w niektórych momentach nie mogę pozbyć się wrażenia, że to plagiat "Zmierzchu", albo "Pamiętników Wampirów". Powiem tak- książka na jeden wieczór.

   Czy polecam? Polecam, szczególnie nastolatkom i osobom, których nie wciągają książki akcji, ale zwykłe książki o typowej codzienności. Hmm... No może nie takiej typowej, bo rozmawiamy teraz o wampirach, ale jednak.
   
-------------------------------------------------------------------------------------------

10 komentarzy:

  1. Pamiętam, że super szybko czyta się tę książkę. :D Być może sięgnę po nią kiedyś jeszcze raz, ale tymczasem muszę dokończyć całą serię, prawda?
    A recenzja w porządku, choć poprawiłabym kilka rzeczy... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie- bardzo szybko, ale następne części jeszcze szybciej :D Wiem, wiem, że byś poprawiła :*

      Usuń
  2. Hmm... Osobiście nienawidzę tej serii... O ile "Naznaczoną" dało się czytać to kontynuacja jest według mnie tragiczna... dalej nie będę kontynuować swojego komentarza. ;)

    Widzę, że blog dopiero zaczyna się rozkręcać, więc życzę dużo weny twórczej, zapału i oczywiście czekam na dalsze recenzje. :)

    Pozdrawiam.
    Kinga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, ale jednak sięgnę po następną część, może spodoba mi się bardziej ;) Wielkie dzięki za wsparcie! :)

      Usuń
  3. Mnie chyba również nie przekonałaby ta książka, nie przepadam za tym gatunkiem. Zapraszam do mnie: kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, chętnie wezmę udział w konkursie, pozdrawiam :)

      Usuń
  4. mi książka niestety zupełnie się nie podobała, a czytałam ją kiedy jeszcze lubiłam fantastykę.. Zoey okropnie mnie irytowała. i całość wydawała mi się schematyczna.

    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie osobiście irytują Bliźniaczki ;) pozdrawiam!

      Usuń
  5. Cóż, już na pierwszy rzut oka zbyt przypomina mi to zmierzch. Nie powinienem oceniać, bo nie przeczytałem ani wspomnianej sagi, ani recenzowanej książki, jednakowoż sądzę, iż to nie jest mój gatunek :D
    Przy okazji, bardzo miło się czytało tą recenzję.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaak, plagiat Zmierzchu ;o Wielkie dzięki, pozdro! :)

      Usuń

Książkoholicy